środa, 13 kwietnia 2016

Pierwsze objawy choroby - cz.1



Rozciaganie łydek ze skupieniem na ściegnach przyczepionych do kości udowych
Tematem dzisiejszego posta jest - " Pierwsze objawy choroby ".  Zanim jednak zacznę sięgać pamięcią ponad siedem a może nawet osiem lat wstecz, chciałbym troszkę opisać zdjęcie na którym rozciągam mięśnie łydek. Jak wspominałem we wcześniejszych postach, jestem po chirurgicznej operacji usunięcia ( wycięcia części kości ) ostrogi Haglunda.
25.03.2016 minął równy rok od operacji. Przez ten okres bardzo dużo się wydarzyło, jeżeli chodzi o przebieg rehabilitacji. Jednak w tym poście nie będę poruszał tego tematu, ponieważ dzisiaj będę pisał o początkach mojej choroby. Na początku posta opiszę krótko w jaki sposób wykonuję to ćwiczenie i przejdę do głównego tematu posta
Rozciąganie łydek - Jest to świetne ćwiczenie dzięki któremu, można osiągnąć " luźniejsze łydki ". Możliwe, że niektóre nazwy mogą dla Was brzmieć nieco dziwnie. Możliwe, że nawet spotkacie się z nimi pierwszy raz, więc będę opisywał co znaczą niektóre wyrażenie. Podczas szukania i testowania różnych ćwiczeń, które pomagały mi zmniejszyć napięcie w mięśniach, a tym samym obniżyć ból i poprawić komfort " używania nóg ", znalazłem kilka dobrych rozwiązań, które w moim przypadku " doskonale się sprawdzają ". W tych kilku zdaniach użyłem trzech zdań w cudzysłowiach, a to oznacza, że jest to " moje nazewnictwo ".

- " Luźniejsze łydki " - Co znaczy rozciągać, aby osiągnąć " luźniejsze łydki ". ?
W chwili, gdy choroba rozwinie się do stanu przewlekłego, oznacza to, że ścięgna achillesa znajdują się w stanie zapalnym - ciągłym. Tzn.ścięgna nie spełniają w 100 % swojej roli. Zdrowe ścięgno jest elastyczne, ma odpowiednią strukturę i rozmiar. Wszystkie procesy naprawcze w ścięgnie, które jest używane zachodzą bez zakłóceń. Zdrowa osoba, używa swoich mięśni do wykonywania różnych czynności i nie zastanawia się nad tym, że jego mięśnie, ścięgna, wiązadła potrzebują się regenerować i robią to bez świadomego udziału człowieka. Zdrowy człowiek może przeżyć całe swoje życie, nie myśląc w ogóle w jaki sposób regeneruje się jego ciało. Najczęściej jednak w starszym wieku, większość ludzi zaczyna odczuwać jakieś bóle w różnych częściach ciała i wtedy zaczyna dostrzegać, że np. łokieć, kolano czy bark nie jest już taki elastyczny czy bezbolesny jak to było wcześniej.
Jednak co się dzieje, gdy już w młodszym wieku zaczynamy łapać jakieś " kontuzje ", tzn. różne rodzaje zapalenia, nadciągnięcia czy naderwania mięśni, ścięgien czy wiązadeł. ?
Wtedy, zaczynamy świadomie patrzeć na swoje ciało. Najczęściej człowiek zaczyna się zastanawiać, choć nie zawsze, dlaczego coś boli, dlaczego coś co wcześniej działo bez zastrzeżeń, teraz już nie działa jak wcześniej? Dlaczego mając grypę, po kilku dniach choroba minęła, a kolano po skręceniu w trakcie gry w piłkę lub inny rodzaj sportu boli kolejne  miesiące i nie ma zamiaru się wyleczyć ?
Wtedy zaczynamy szukać pomocy u lekarza i nagle zaczynamy patrzeć świadomie na swoje ciało, uczyć się jego budowy oraz w jaki sposób działa, męczy się i regeneruje.

W tej chwili zakończę pisanie tego posta. Tak wiem, że miałem pisać w jaki sposób i kiedy zaczęła się u mnie choroba. W poprzednich postach pisałem, że będę pisał posty co tydzień, ale już widzę, że nie mam na tyle wolnego czasu, aby ten plan wykonać.
Chciałbym, aby na tym blogu wpisy pojawiały się systematycznie, jednak nie jestem w stanie w jednym poście napisać wszystko o czym myślę a co dotyczy danego tematu czy zagadnienia z powodu braku odpowiedniej ilości czasu pisząc wszystko w jednym poście. W tej sytuacji, dany temat będę pisał w kilku postach. Będą one się łączyły w całość. Tak, że może się zdarzyć, że dany temat nagle się " urwie " w danym miejscu i kolejne informacje pojawią się np. za kilka dni.
W obecnej chwili, nie znajduję lepszego rozwiązania, aby blog się rozwijał. Myślę, że to też może być dobre rozwiązanie dla czytelników, ponieważ, każdy będzie miał możliwość, co jakiś czas poświęcić tylko kilka minut swoje czasu, aby zajrzeć na bloga i doczytać kolejne krótkie wpisy.

pozdrawiam.

2 komentarze:

  1. Panie Krzysztofie jakiedy Pan zastosował leczenie. Sama zmagań się z tą chorobą 2 lata

    OdpowiedzUsuń
  2. Powiem szczerze, że zaczęłam się obawiać bo i mnie zaczyna pobolewać pięta... czasami ciężko jest chodzić, muszę odpoczywać więcej. Na https://carolina.pl/klinika-ortopedii-i-traumatologii/stopa/pieta-haglunda/ czytałam o tym schorzeniu, wydaje mi się, że moje objawy mogą pasować. Muszę się koniecznie umówić do lekarza bo samo przecież mi nie przejdzie.

    OdpowiedzUsuń

Witam Cię bardzo serdecznie. Bardzo dziękuję za komentarz.
Krzysztof